Puk, puk Skrzaty!:) Jak tam przygotowania do Świąt? Choinka ubrana? Prezenty popakowane? Menu gotowe? My z M. po raz drugi spędzamy Święta sami (+ dwa sierściuchy) w stolicy. Z racji zmiany adresu nie mamy już pod nosem Pani Danusi, która nasze koty kocha jak swoje i chętnie by się nimi zajęła na czas naszej nieobecności, a obciążać "miejscowych" znajomych koniecznością dojazdów do nas przynajmniej dwa razy dziennie, nie chcemy. Jechać z nimi do rodziców też nie ma jak, bo tam kot jest i 3 w jednym mieszkaniu - biorąc pod uwagę to, że nasza Kicia z Czarną pałają do siebie szczerą nienawiścią, czego nawet atmosfera Świąt nie zmienia - to stanowczo ponad nasze i choinki siły;) Dlatego też tegoroczne menu będzie dla dwóch osób, no chyba, że wpadnie do nas J. to wtedy pewnie cały zapas w lodówce nie wystarczy;) Jak dobrze już wiecie (tak Wy, co czytacie mnie od dawna) menu M. jest bardzo skromne jeśli chodzi o ilość potraw wigilijnych, dlatego też nie muszę się wysilać na jakieś cuda. Wystarczy barszcz z uszkami (uszka tylko dla mnie, dla M.), ryba po grecku (duuuuużo), pierogi, racuchy z jabłkami i jakaś jeszcze rybka. Nie narobię się nic a nic;) Będzie więcej czas na odpoczywanie i ozdabianie mieszkania w coś czego Koteły nie rozszarpią. Jeszcze nie wiem co to będzie. Zanim to wymyślę pozwolę sobie zaprezentować Wam wyśmienity przepis na gładki krem z czerwonej soczewicy z dodatkiem chrupiącej jagnięciny i kukurydzy. Pyszny, sycący, rozgrzewający! Chociaż patrząc za okno to nie ma co rozgrzewać bo dziwnie "ciepło" jest. Ale skoro mamy zimę (przynajmniej kalendarzową) to potrawa rozgrzewająca być musi! Smacznego:)
Składniki:
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 nieduża marchewka
- 1 mała cebula
- 1 i 1/2 szklanki czerwonej soczewicy
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki nasion kolendry
- 1/2 łyżeczki czarnej gorczycy
- 1/4 łyżeczki ostrej mielonej papryki
- po 1/2 łyżeczki przyprawy curry, kminku (całego), świeżego lub mielonego imbiru
- szczypta mielonego cynamonu
- 1 i 1/2 szklanki przecieru pomidorowego lub puszka pomidorów i łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 2 ząbki czosnku
- 200 g mielonej jagnięciny
- kilka łyżek kukurydzy z puszki
- opcjonalnie świeże liście szpinaku
Przygotowanie:
- Selera, marchew i cebulę pokrój w kostkę (ale nie musisz się wysilać na zbyt drobną bo i tak wszystko będzie potem miksowane).
- W garnku o grubym dnie rozgrzej oliwę i wrzuć na nią nasiona kolendry, gorczycę, ostrą paprykę, curry, kminek, imbir oraz cynamon. Smaż przez 2 minuty cały czas mieszając.
- Dodaj do przypraw pokrojone warzywa i smaż mieszając przez 5 minut a następnie dodaj czosnek oraz przecier pomidorowy. Smaż kolejne 5 minut.
- Dodaj soczewicę i 2 litry wody. Przykryj i gotuj aż się zagotuje, po czym zmniejsz gaz i gotuj dalej aż soczewica zacznie się rozpadać. Jeśli zupa wyjdzie zbyt gęsta dodaj jeszcze trochę wody. Całość dokładnie zmiksuj i przetrzyj przez drobne sitko aby krem był gładki. Wstaw ponownie na gaz i dopraw do smaku solą i pieprzem.
- Na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu smaż jagnięcinę doprawioną odrobiną soli i pieprzu, tak długo aż "rozsypie" się na malutkie kawałki i będzie rumiana i chrupiąca. Odsącz na papierowym ręczniku i odstaw na bok.
- Po nalaniu zupy do naczyń posyp z wierzchu kukurydzą i jagnięciną. Możesz, jeśli chcesz, dołożyć świeże liście szpinaku.
Pysznie wygląda Twój kremik, jestem pewna że by mi smakował :)
OdpowiedzUsuń