Hmm nie mam dzisiaj weny. Na urlop muszę iść. Koniecznie! Zresetować się, odpocząć, wybić się z codziennego rytmu praca-dom. Do urlopu niestety ciągle daleko, pogoda nie rozpieszcza, nadzieje związane z naszą reprezentacją legły w gruzach i to z wielkim hukiem. Chcąc jakoś nakręcić się na pozytywne emocje, po dwóch tygodniach przerwy wróciłam do ćwiczeń. Nie wiem o co chodzi, ale po każdym wyczerpującym treningu, kiedy drży ze zmęczenia każdy mięsień, mam zdecydowanie więcej energii i chęci do wszystkiego! Uśmiech od ucha do ucha pojawia się zupełnie bezwiednie więc od jakiegoś czasu cieszę się sama do siebie i jest mi z tym wspaniale.
Po meczowych (niekoniecznie lekkich) przekąskach, postanowiłam pojeść zdecydowanie więcej warzyw i owoców. Sałatka z cukinii to przepis wygrzebany z książki Jamiego Olivera z małą jego modyfikacją, bo ja przecież nigdy nie trzymam się kurczowo przepisu:) Połączenie jej z mozzarellą i miętą okazało się genialne! Takich pasków z cukinii używałam kiedyś do sosu pomidorowego zamiast makaronu i też się sprawdziła. Z resztą, z cukinii można zrobić niesamowicie wiele dań, zarówno na ciepło jak i na zimno. Z niecierpliwością czekam aż w ogrodzie mojej siostry zakwitną kwiaty cukinii, które usmażę w cieście z jakimś fajnym farszem:) A tym czasem zapraszam Was na cukinię w sałatce a już po jutrze na lody domowej roboty, bez użycia maszynki i w wersji zdecydowanie light!:)
Po meczowych (niekoniecznie lekkich) przekąskach, postanowiłam pojeść zdecydowanie więcej warzyw i owoców. Sałatka z cukinii to przepis wygrzebany z książki Jamiego Olivera z małą jego modyfikacją, bo ja przecież nigdy nie trzymam się kurczowo przepisu:) Połączenie jej z mozzarellą i miętą okazało się genialne! Takich pasków z cukinii używałam kiedyś do sosu pomidorowego zamiast makaronu i też się sprawdziła. Z resztą, z cukinii można zrobić niesamowicie wiele dań, zarówno na ciepło jak i na zimno. Z niecierpliwością czekam aż w ogrodzie mojej siostry zakwitną kwiaty cukinii, które usmażę w cieście z jakimś fajnym farszem:) A tym czasem zapraszam Was na cukinię w sałatce a już po jutrze na lody domowej roboty, bez użycia maszynki i w wersji zdecydowanie light!:)
Składniki:
- jedna cukinia (zielona albo żółta albo po 1/2 tej i tej)
- jedna kulka mozzarelli
- kawałek chilli (wedle uznania)
- kilka listków mięty
- oliwa z oliwek
- sól
- sok z cytryny
- łyżeczka cytrynowego pesto opcjonalnie
Przygotowanie:
Drobno posiekajcie miętę i chilli a następnie wymieszajcie z oliwą, sokiem z cytryny oraz pesto (opcjonalnie), bezpośrednio na talerzu, na którym będziecie podawać sałatkę (pomysł zapożyczony od Jamiego Olivera - zaoszczędzicie na zmywaniu dodatkowych naczyń;). Doprawcie solą w razie potrzeby. Na tak przygotowany sos ułóżcie paski cukinii. Wystarczy Wam do tego zwykła szeroka obieraczka do warzyw:) "Obierajcie" cukinię tylko do momentu aż pokażą się pestki. Sałatkę wymieszajcie bezpośrednio przed podaniem i ułóżcie na niej porwane kawałki mozzarelli.
Nie podałam dokładnych ilości oliwy, soku z cytryny ani chilli, ponieważ każdy lubi co innego. Ja lubię kwaśno i ostro więc dałam sporo chilli i sok z połowy cytryny.
Bardzo przydatna rada Jamiego: Sos zawsze musi być nieco zbyt kwaśny, słony czy ostry. Jego smak zrównoważy się po wymieszaniu z nim sałatki.
Pięknie podana, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń