poniedziałek, 21 maja 2018

Kotlety z cukinii, marchewki i kaszy jaglanej z sosem ze świeżych pomidorów

         Dzień dobry Łasuchy :) Nie wiem jak u Was ale dla mnie weekend skończył się wyjątkowo  szybko. Budzik zadzwonił o 5:30 bo plan był, żeby zjeść spokojne śniadanie i ogarnąć trening. A wyszło jak zwykle, czyli drzemki do 6:10 a potem wszystko w biegu. Mimo tego, mam dzisiaj bardzo dobry humor, zaliczyłam (w ramach treningu co to go w domu olałam) 30 minutowy spacer do pracy, ciesząc japę do słońca, licząc kroki i planując sobie cały najbliższy tydzień. Głównie w kwestii zdrowego odżywiania i powrotów do truchtania po złamaniu kopyta. Nauczyłam się jeść 5 posiłków dziennie o stałych porach co powiem szczerze łatwe nie było a przygotowywanie codziennie takiego menu bywa uciążliwe. I mimo iż zdarzają mi się jeszcze malutkie grzeszki to mogę z czystym sumieniem przyznać, że udaje mi się w tym wszystkim pilnować. Waga co prawda jeszcze nie chce ze mną współpracować i pokazywać ładnych wyników, ale podobno nie ma co się spieszyć. Lepiej powoli, rozsądnie i na stałe, niż szybko, drastycznie i z efektem jojo. Tak mówi Pani dietetyk więc się słucham i czekam cierpliwie na osiągnięcie założonego celu.
         Stąd właśnie pomysł na dzisiejsze danie. Jest zdrowe, jest sycące, a przede wszystkim jest pyszne. Nie jest to danie jednogarnkowe ani do przygotowania w 15 minut ale zapewniam, że warto postać w kuchni trochę dłużej bo efekt na pewno nie rozczaruje :) 


 
 
 
Składniki na kotlety:
  • 500 g cukinii
  • 230 g marchewki
  • 120 g kaszy jaglanej
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 jajka
  • 7 łyżek bułki tartej
  • 1 łyżka posiekanych świeżych listków mięty
  • 1 łyżeczka ostrej papryki w proszku
  • sól, pieprz
  • 3 łyżki oliwy do smażenia
Składniki na sos:
  • 250 g pomidorków koktajlowych
  • 3 duże pomidory malinowe
  • 3 średnie pomidory zwykłe
  • 4 duże ząbki czosnku
  • 1 duża cebula
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • duża garść świeżych listków bazylii
  • sól, pierz
* dodatkowo kulka mozzarelli i kawałek fety
 
Przygotowanie kotletów:
  1. Kaszę przepłucz wrzątkiem i ugotuj do miękkości w lekko osolonej wodzie.
  2. Cukinię umyj i zetrzyj na grubych okach. Wymieszaj z łyżeczką soli i odstaw na 20 minut aby zmiękła.
  3. Rozgrzej na patelni oliwę, marchew obierz i zetrzyj, cebulę i czosnek drobno posiekaj  i wrzuć na patelnię. Duś na wolnym ogniu aż marchew zmięknie.
  4. Nastaw piekarnik na 180 stopni.
  5. Cukinię dokładnie odciśnij z wody, przełóż do dużej miski i wymieszaj z pozostałymi składnikami aby wszystkie dokładnie się połączyły. Blachę do pieczenia wyłóż papierem, uformuj kotlety, ułóż na blasze i wstaw do piekarnika na 30 minut.
Przygotowanie sosu:
  1. Pomidory umyj i koktajlowej przekrój na pół a malinowe i zwykłe w kostkę, a cebulę i czosnek drobno posiekaj.
  2. Rozgrzej na patelni oliwę i wrzuć cebulę z czosnkiem, żeby się zeszkliła. Dodaj pomidory i duś aż odparuje nadmiar wody, pomidory się rozpadną a całość zgęstnieje. Na koniec dodaj posiekaną bazylię, sól i pieprz do smaku.
  3. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. W naczyniu do zapiekania ułóż kotlety jeden obok drugiego. Wyłóż na nie sos i na wierzch mozzarellę pokrojoną w plastry lub porwaną na kawałki i posyp pokruszoną fetą. Wstaw do piekarnika aby całość się podgrzała a ser roztopił.



czwartek, 17 maja 2018

Karkówka z cebulą, pieczarkami i suszonymi grzybami

      Pogoda w Warszawie dzisiaj nie rozpieszcza, deszcz pada od wczoraj, słońce strajkuje chowając się za ciemnymi chmurami i jakoś tak melancholijnie się zrobiło. Dziś nie mam chęci na lekkie sałatki na zimno. Dzisiaj jest dzień, w którym humor poprawia ciepło z rozgrzanego piekarnika i unoszący się w kuchni zapach. Trzy godziny powolnego pieczenia w niskiej temperaturze. Czas jakby zwolnił, ptaki zamilkły, po szybach wolno spływają krople deszczu, nawet koty dzisiaj chowają się w sypialni pod kołdrą nie myśląc nic a nic o wystawieniu nosków na balkon. Kanapa, koc, książka i cicho brzmiący w tle jazz...
      Tak sobie wyobrażam idealny dzisiejszy dzień, zamiast siedzenia za biurkiem w pracy ;)
 


 
Składniki:
  • 6 kotletów z karkówki (2 cm grubości każdy)
  • 250 g pieczarek
  • 20 g suszonych grzybów (podgrzybki i borowiki)*
  • 2 duże cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • musztarda dijon
  • 4 listki laurowe
  • 3 płaskie łyżki mąki
  • sól, pieprz
  • oliwa do smażenia
* zachowaj wodę z moczenia grzybów
 
Przygotowanie:
  1. Nastaw piekarnik na 130 stopni bez termoobiegu.
  2. Suszone grzyby zalej 400 ml wrzątku i odstaw, żeby zmiękły.
  3. Cebulę pokrój w piórka a pieczarki w plasterki.
  4. Kotlety osusz papierowym ręcznikiem, dopraw solą i pieprzem, rozgrzej na patelni oliwę i obsmaż tak, żeby się ładnie zrumieniły z obu stron. Odłóż na talerz.
  5. Na dnie naczynia żaroodpornego ułóż połowę pokrojonej cebuli i pieczarek, dwa listki laurowe,  dwa rozgniecione ząbki czosnku i połowę namoczonych wcześniej grzybów. Wyłóż kotlety, posmaruj każdy musztardą i dodaj na wierzch resztę cebuli, pieczarek, namoczonych grzybów, listki laurowe i czosnek.
  6. Wodę z moczenia grzybów powoli przelej do miseczki, uważając aby wszystkie nieczystości zostały na dnie naczynia, w którym grzyby były moczone. Wymieszaj ją z mąką (pamiętaj, że podczas pieczenia woda odparuje a sos zgęstnieje więc nie przesadź z mąką), szczyptą soli i pieprzu i wlej całość do naczynia tak aby prawie całkiem przykryć mięso.
  7. Przykryj pokrywką i wstaw do piekarnika na 3h. Piecz cały czas pod przykryciem.