Przepis należy do Natalii W., z którą miałam przyjemność niedawno pracować:) Przesympatyczna osóbka, która twierdziła, że z gotowaniem ma niewiele wspólnego, a za każdym razem zdradzała mi jakieś ciekawe kompozycje smakowe;) Uprzedzałam Ją, że się podzielę jej recepturą bo połączenie smaków bardzo mi się spodobało i znalazło uznanie kilku zacnych podniebień mojego wakacyjnego towarzystwa:) Przepis jest dziecinnie prosty i idealny na weekendowe śniadanie...w łóżku oczywiście!;)
Składniki:
- 5 ugotowanych na twardo jajek średniej wielkości
- 2 łyżki majonezu (lub troszkę więcej w razie potrzeby - pasta ma być dobrze połączona)
- ok 1/2 czerwonej cebuli średniej wielkości pokrojonej w drobniutką kosteczkę
- sól i pieprz do smaku
- do podanie kiełki lucerny lub słonecznika
Przygotowanie:
Jajka obierz i dosyć dokładnie rozdrobnij. Dodaj posiekaną cebulę oraz majonez i dokładnie wymieszaj. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Podawaj na chrupiącym świeżym pieczywie z kiełkami lucerny lub słonecznika. Z kiełkami słonecznika będzie najlepiej!:)
Ps. Natka przesyłam Buziaka :*
wygląda przekonująco ;)
OdpowiedzUsuńtakie śniadania to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń