Spieszę Wam donieść, że cudownie gotuje mi się w obecnej kuchni, sasasasasa!:) Przede mną jeszcze trochę przestawiania, zanim wszystkie talerze, szklanki i inne miseczki znajdą swoje miejsce na stałe ale układ jest super. wszystko mam w zasięgu ręki, jest przestronnie i jasno! No mówię Wam, cudnie:) Dzisiaj na przykład mam dla Was jednogarnkowe (jednopatelniowe?) danie z cukinii w towarzystwie tuńczyka i kukurydzy. Bardzo łatwe i szybkie a do tego zdrowe i pyszne, które powstało pierwszego dnia po przeprowadzce. A raczej pierwszej nocy, gdyż miałam potrzebę ugotowania obiadu do pracy. Rozpakowanie gratów szło jednak niespiesznie, więc zanim udało mi się odnaleźć w czeluściach kartonów rzeczy z kuchni, zastała mnie północ. Cisza, za oknem księżyc, za plecami kilkadziesiąt kartonów czekających na dalsze rozpakowanie, kuchnia i ja. Zapach prażonych na patelni przypraw podziałał na mnie bardzo uspokajająco. Na samo wspomnienie się pod nosem uśmiecham. Wszystko działo się spokojnie, bez pośpiechu w zupełnej prawie ciszy. Najpierw cebula z czosnkiem potem przyprawy, kolejno cukinia, kukurydza, tuńczyk i coraz większa harmonia, coraz głębszy smak. Na końcu świeże zioła i gotowe... Radość dla oczu, rozkosz dla podniebienia. Czego chcieć więcej? No może kieliszek białego schłodzonego wina lub szklankę wody z cytryną i miętą;)
Przyniosłam to danie do pracy już dwa razy, za każdym razem częstując inne osoby (bo ja lubię na kimś sprawdzić czy się udało ;)))) no i według ich opinii się udało, bardzo nawet więc się nie bójcie spróbować:)
Dzisiaj mam w planie tartę wytrawną... Kurki, boczek, karmelizowana cebula...takie połączenie mi po głowie śmiga więc sprawdzę co z tego wyjdzie. A od piątku.... URLOP! Postaram się jednak wcześniej coś przygotować, żebyście mieli co czytać i gotować jak ja będę się smażyć na plaży;)
Przyniosłam to danie do pracy już dwa razy, za każdym razem częstując inne osoby (bo ja lubię na kimś sprawdzić czy się udało ;)))) no i według ich opinii się udało, bardzo nawet więc się nie bójcie spróbować:)
Dzisiaj mam w planie tartę wytrawną... Kurki, boczek, karmelizowana cebula...takie połączenie mi po głowie śmiga więc sprawdzę co z tego wyjdzie. A od piątku.... URLOP! Postaram się jednak wcześniej coś przygotować, żebyście mieli co czytać i gotować jak ja będę się smażyć na plaży;)
Składniki:
na 2-3 porcje
- 500 g cukinii
- 1/2 niezbyt dużej cebuli
- 2 duże ząbki czosnku
- 2 łyżeczki suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- szczypta pieprzu cayenne lub sproszkowanej papryczki chilli
- 1/2 łyżeczki curry
- 1/2 szklanki kukurydzy z puszki
- 1/2 puszki tuńczyka w sosie własnym
- 1/2 szklanki passaty lub 1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól, pieprz
- 3 łyżki oliwy do smażenia
- 1 łyżka fety
- po 1 łyżce świeżych listków bazylii i natki pietruszki drobno posiekanych
- sok z połowy cytryny
Do podania: ryż, kasza jaglana, komosa ryżowa, makaron.
Przygotowanie:
- Cebulę posiekaj w drobną kostkę, czosnek przeciśnij przez praskę a cukinię umyj przekrój na wzdłuż na 4 części i pokrój w plasterki.
- Wlej oliwę na głęboką patelnię i od razu dodaj cebulę i czosnek. Jak cebula się zeszkli dodaj przyprawy i smaż na małym ogniu przez 3 minuty cały czas mieszając aby nic nie przywarło do dna patelni. Zapach będzie wspaniały! :)
- Następnie dodaj passatę lub koncentrat i przesmaż całość przez 2 minuty cały czas mieszając. Dodaj cukinię i smaż przez kilka minut aż lekko zmięknie ale pozostanie jędrna i chrupka.
- Na ostatnie 5 minut dodaj kukurydzę i tuńczyka aby się podgrzały oraz fetę i dokładnie wymieszaj. Na koniec dopraw do smaku solą i pieprzem i dodaj posiekane zioła i sok z cytryny. Całość wymieszaj i wcinaj ze smakiem! :)
Bardzo jasne Ci to danie wyszło, a mnie intensywnie pomarańczowe od tych wszystkich przypraw :)Choć zrobiłam bez fety, znalazłam tylko taką drogą, to mi smakowało!
OdpowiedzUsuń