Kolejna zmiana adresu za mną. Kiedy w grudniu zamknęłam za sobą drzwi, zostawiając za nimi 11 lat przeszłości, nie sądziłam, że przyzwyczaję się do mieszkania bez współlokatora. Powroty do pustego mieszkania, cisza taka, że aż było ją słychać doprowadzały mnie do szału. Wieczory spędzałam zatem albo z nosem w książce (teraz zawsze mam jakąś przy sobie) albo na telekonferencji z UK. Z czasem przywykłam do życia singielki i taki stan rzeczy zaczął mi bardzo odpowiadać po czym skończył się szybciej niż się zaczął ;) I tak oto zanim się obejrzałam zaczęłam pakować swój dobytek i przewozić pod nowy adres. Wspólny adres:) Cierpliwość P. przy tym jak robiłam rewolucję w mieszkaniu próbując zmieścić swoje graty, bezcenna (i tu należą mu się brawa;)) Przez tydzień snułam się po mieszkaniu odsuwając na bok pudła i torby... bo przecież ja się NIE POMIESZCZĘ! Najgorzej było z kuchnią. Kilka lat blogowania odbiło się zbieraniem przeróżnych gadżetów, talerzyków, miseczek i innych garnuszków. Musiałam więc zrobić selekcję. Niewiele to dało ale przynajmniej nic nam się już nie przewraca pod nogami.... nooo poza Kajtkiem, który uwielbia rozkładać się w przejściach albo akurat tam gdzie Ty musisz postawić stopę. Tak więc, rozpakowana, upchnąwszy wszystkie graty tak, żeby nie biły po oczach, mieszkam sobie nie sama i dobrze mi z tym :)
A teraz słów kilka o dzisiejszym przepisie. Sałatka. Zdrowa (dużo zielonego), pożywna (bo kasza, avocado i kurczak) i idealna zarówno na zimno jak i na ciepło. Wiecie co....napiszę krótko. Zróbcie ją koniecznie i się przekonajcie, że zdrowe może być też pyszne. A teraz dokończę sobie jakże niezdrową słodką bezę z kremem i malinami, mniiiaaamm :) Buzi Łasuchy i wspaniałego dnia Wam życzę :*
A teraz słów kilka o dzisiejszym przepisie. Sałatka. Zdrowa (dużo zielonego), pożywna (bo kasza, avocado i kurczak) i idealna zarówno na zimno jak i na ciepło. Wiecie co....napiszę krótko. Zróbcie ją koniecznie i się przekonajcie, że zdrowe może być też pyszne. A teraz dokończę sobie jakże niezdrową słodką bezę z kremem i malinami, mniiiaaamm :) Buzi Łasuchy i wspaniałego dnia Wam życzę :*
Składniki:
- 150 g kaszy jaglanej
- 1 avocado
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 2 łyżki ziaren sezamu
- sok z 1 limonki
- 350 g fileta z kury
- 2 łodygi selera naciowego z listkami
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Kaszę ugotuj według instrukcji podanej na opakowaniu (ja zazwyczaj gotuję ją kilka minut krócej bo lubię al dente).
- Filety z kury umyj, ugotuj w osolonej wodzie, ostudź i pokrój w kostkę.
- Avocado i łodygi selera pokrój w kostkę a listki selera i natkę posiekaj.
- W dużej misce wymieszaj kaszę z kurczakiem i pozostałymi składnikami. Dopraw do smaku solą i pieprzem i podawaj na ciepło lub na zimno. W obu wariantach smakuje wybornie :)
Pysznie wygląda ta sałatka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, a tam 52 triki kuchenne, które ułatwią Wam gotowanie.
Na pewno o nich nie wiedzieliście !