Jak zobaczyłam przepis na te małe zielone cudeńka, nie zawahałam się ani chwili przed spróbowaniem przygotowania ich własnoręcznie. Jak to mówią do trzech razy sztuka (w moim przypadku do pięciu), więc nie martwiło mnie to, że pierwsze 2 partie kluseczków wręcz rozpłynęły się w gotującej wodzie a 2 wylądowały w koszu. Bywam czasem cierpliwa więc robiłam ciasto dotąd aż wyszło tak jak powinno, czyli odpowiednio gęste i elastyczne.
Na degustację przyjechała Gaduła ze swoją nastoletnią latoroślą. Nie myślcie sobie, że jej syn i mój M. jedli z nami...Co to to nie, przecież obaj to wybredni bardzo degustatorzy i to co ich zadowala to niewiarygodnie wykwintny, delikatny w środku i chrupiący na zewnątrz, o piękne złocistej barwie kotlet drobiowy w towarzystwie gładkiego, puchatego puree;) Mnie i Gadule pozostało więc zjedzenie groszkowych kluseczków, podsmażonych z kawałkami kurczaka (przyprawionymi solą i pieprzem), czerwonej cebuli (pokrojonej w drobną kostkę) i parmezanu (dodanego tuż przed podaniem). Takie tam zwykłe danko na obiad;)) Przyznać muszę, że wszyscy byli ze swych dań zadowoleni więc zachęcam do przygotowania zarówno kotleta jak i zielonych kluseczków, kluseczków zwłaszcza!;)
Składniki:
- 3 szklanki zielonego mrożonego groszku
- 3 jajka klasy "L"
- 2 cebulki dymki (te okrągłe)
- ok 180 g mąki pszennej
- 3/4 szklanki consomme lub zwykłego bulionu drobiowego
- sól, pieprz do smaku
- Groszek wyjmijcie z zamrażarki na 30 minut przed przygotowaniem ciasta aby się trochę rozmroził.
- Następnie włóżcie groszek, jajka i dymki do blendera, zalejcie bulionem i zmiksujcie. Nie musicie tego robić na super gładką masę, drobne kawałeczki groszku w kluseczkach będą fajnie wyglądać.
- Przełóżcie groszkowa masę do miski i stopniowo dodawajcie mąkę tak aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Dodajcie sól i pieprz i dokładnie wymieszajcie.
- Żeby nie bawić się w "lanie kluseczków" łyżką lub "zrzucanie" pasków ciasta nożem do gotującej się wody, możecie wykorzystać tarkę lub durszlak o grubych oczkach przecierając przez nie ciasto szpatułką. Oczywiście należy to robić nad garnkiem, żeby kluseczki wpadały wprost do wrzącej i lekko osolonej wody. Gotujcie je przez minutę od wypłynięcia na powierzchnię. Po ugotowaniu przelejcie je zimną wodą a aby się nie sklejały skropcie oliwą i wymieszajcie. Przechowujcie w lodówce.
- Zanim dodacie całą mąkę, ugotujcie jedną niedużą partię kluseczków aby sprawdzić, czy ciasto dobrze się trzyma, nie rozpada albo czy po spróbowaniu nie jest zbyt luźne. W razie potrzeby dodajcie jeszcze trochę mąki i ew. soli i/lub pieprzu.
Zaintrygował mnie ten przepis:) jak tylko znów będę jadła warzywa strączkowe to spróbuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper!!!Do spróbowania:)
OdpowiedzUsuńSuperrrrrrrrrr:) pomysł:) jak zielono:)
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego! jestem zachwycona, zrobię koniecznie swojej córce! ... sama też zjem :)
OdpowiedzUsuń