A oto kolejna - z bardzo wielu, w moim repertuarze kulinarnym - propozycja na expresowy obiad. Curry to potrawa wywodząca się z kuchni indyjskiej i są nią warzywa, owoce morza lub mięso w pikantnym sosie, czerwonym albo zielonym. Dobór przypraw do zrobienia pasty curry nie jest ściśle określony, należy się więc kierować smakami kuchni indyjskiej, która według mnie jest niesamowicie aromatyczna. Najlepszą pastą jest ta, z własnoręcznie utartych w moździerzu przypraw, jednak nie zawsze mamy na to czas, czy też potrzebne do tego produkty. A co jeśli właśnie naszła Nas chęć na takie danie? Czasem można pójść na "łatwiznę" i zrobić coś pysznego z tego co mamy w swoich zapasach, choćby z przyprawy curry w proszku, którą zapewne większość z Was znajdzie w swojej kuchni. Myślę, że ta propozycja przypadnie Wam do gustu i zagości na niejednym stole. Inspiracją był jeden z przepisów Jamiego Olivera, którego kuchnię, programy i książki po prostu uwielbiam!! (wybacz M.) Ten facet jest niesamowity, zabawny, na luzie podchodzi do gotowania i trzymania się sztywno przepisów. Jego dania są proste, smaczne i często szybkie w przygotowaniu. Daje też bardzo fajne, przydatne w razie "W" rady. Chętnie takimi radami będę się z Wami dzieliła przy okazji kolejnych przepisów, a tym czasem zabieram Was w podróż na skróty, do kuchni indyjskiej;)
Składniki:
przepis na 4 średnie porcje
- pojedynczy filet z kury (ale świetnie sprawdzą się również krewetki)
- 400 ml mleka kokosowego
- 3-4 cebulki dymki
- 2,5 łyżki przyprawy curry w proszku
- kawałek masła
- jeden średni pomidor
- sok z połowy limonki
- płaska fasola (może być też groszek cukrowy lub fasolka szparagowa)
- garść liści kolendry
Przygotowanie:
Posiekajcie dymkę na cienkie plasterki a mięso pokrójcie na małe kawałki. Rozgrzejcie na patelni kilka łyżek oliwy i przesmażcie posiekane dymki z przyprawą (smażenie suchych przypraw wydobywa z nich smak i aromat) ale pamiętajcie, żeby nie przesadzić bo staną się gorzkie. Dorzućcie pokrojone mięso, kawałek masła i smażcie dwie minuty.
Wlejcie mleko kokosowe i dodajcie fasolę. Gotujcie na małym ogniu przez kilka minut, aż mięso będzie całkiem gotowe. Pod koniec gotowania dodajcie posiekane liście kolendry i pokrojonego w kostkę pomidora bez pestek.
Te tytuły to jakies takie słabe
OdpowiedzUsuńZbyszek z Wrocławia
Wygląda świetnie! Bardzo lubię aromatyczne curry:) A te placuszki to skąd?
OdpowiedzUsuńPlacki papadam zakupione w "Kuchniach Świata":)
UsuńDzięki za info, chętnie wypróbuję jak gdzieś zdobędę, bo w Szczecinie nie ma Kuchni Świata niestety:( Ale fajnie wyglądają, super do curry!
UsuńZamiast tych placków świetnie się sprawdzi chlebek nan....postaram się umieścić przepis któregoś dnia, albo zwykła tortilla:)
UsuńZbyszek o co Ci chodzi ? A jakie maja być te tytuły? Przepisy są fajne, zdjęcia rewelacyjne. Pozdrawiam Natkę.
OdpowiedzUsuńJarosław z Warszawy
Dosyć prosty przepis, na pewno rewelacyjnie smakuje:)
OdpowiedzUsuńAz chyba odważę się zrobić:)
Pzodrawiam!
Jestem pewna, że nie będziesz rozczarowana;)
Usuń