Jak już wiecie uwielbiam makaron:) Jeśli chodzi o klasyczne spaghetti bolognese to jadałam wiele jego wersji, w różnych miejscach. Jedne były lepsze, inne gorsze. Trafiły się również takie, których wolałabym nie pamiętać...
Ten przepis powstał w okresie mojej fascynacji kuchnią indyjską:) i chęcią poeksperymentowania ze smakiem...Czy się udało? Hmmm myślę, że tak. Najlepszym tego dowodem były słowa M. "Najlepsze spaghetti jakie dotąd jadłem". Zadowolenie jego podniebienia jest dla mnie najlepszą opinią:) No i tak nastał w naszej kuchni czas SPAGHETTI....na obiad i na kolację, który trwał przez dłuższy okres:) Miałam niezły ubaw jak przygotowując to danie po raz "enty" M. wszedł do kuchni i zobaczył jak dodaję do sosu bliżej dla niego niezidentyfikowane przeprawy. "Ja tego nie będę jadł, zrób tak jak ostatnio"....w tajemnicy Wam powiem, że za każdym poprzednim razem, robiłam je dokładnie tak samo. W tym przypadku sprawdza się powiedzenie, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal;))
Połączenie smaków dość zaskakujące ale w efekcie otrzymujemy naprawdę wyborne danie. Fani oryginalnego przepisu pewnie będą oburzeni moją wersją, ale cóż....gotowanie to eksperyment i zabawa smakiem. Trzymanie się kurczowo przepisu jest moim zdaniem nieco nudne. Zatem zachęcam Was do własnych kreatywnych a nawet bardzo odważnych pomysłów. A nuż wyjdzie z tego coś dobrego;)
Składniki:
przepis na trzy porcje
- 500 g mielonego mięsa (wołowego lub wieprzowego)
- puszka pomidorów (400 g)
- 1/2 puszki kukurydzy (200 g)
- jedna średnia cebula
- 1,5 łyżeczki suszonego oregano
- sporo liści bazylii (ew. 1,5 łyżeczki suszonej)
- łyżeczka przyprawy curry
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki mielonego imbiru i kardamonu
- pół łyżeczki mielonej ostrej i słodkiej papryki
- 3 łyżki oliwy
- sól
- pieprz
Przygotowanie:
Pomidory zmiksujcie z cynamonem, curry, imbirem, kardamonem i papryką. Posiekajcie cebulę w drobną kostkę i zeszklijcie ją na oliwie. Dodajcie mięso i smażcie, rozdrabniając je na jak najmniejsze kawałeczki.
Dodajcie pomidory z przyprawami i kukurydzę. Zmniejszcie gaz i gotujcie aż sos odparuje i zgęstnieje. Im częściej będziecie mieszać, tym szybciej płyn się zredukuje. Ugotujcie makaron w lekko osolonej wodzie. Uważajcie, żeby go nie rozgotować, powinien być al dente. Zachowajcie ok szklanki wody z gotowania makaronu w razie gdyby sos wam za bardzo odparował. Jak sos będzie już gęsty dodajcie oregano i bazylię i doprawcie pieprzem.
Sól dodajcie na samym końcu, gdyby okazało się, że będziecie musieli dodać wody z gotowania makaronu, która była przecież solona. Jeśli pomidory będą zbyt kwaśne możecie dodać trochę cukru albo koncentratu pomidorowego jeśli okazałyby się za mało intensywne w smaku. Zostaje tylko nałożyć porcje na talerze i wcinać:) Oczywiście parmezan jest tu mile widziany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz