Stosując się do "groźby", zamieszczam kolejne danie, bardziej mięsne niż warzywne;)
Polędwiczki wieprzowe należą raczej do delikatnych mięs, którym wiele nie trzeba, aby smakowały wybornie. Najczęściej spotykałam je w towarzystwie sosów na bazie śmietany. Nie, żebym miała coś przeciwko takim połączeniom, ale sami wiecie, że mając w domu, tak urocze Stworzenie jakim jest wybredny M.;) musiałam znaleźć rozwiązanie bez śmietanowe, bez kurkowe, bez śliwkowe i w ogóle doprawione w możliwie minimalny sposób. Wymyśliłam! choć to raczej za dużo powiedziane/napisane. Dobrałam przyprawy odpowiadające temu Niejadkowi i wyszło naprawdę smacznie....śmiem tak twierdzić, gdyż dostałam wielkie pochwały od w/w Osobnika, który po obiedzie długo się jeszcze uśmiechał. Z racji tego, że mieliśmy na obiedzie gościa, postanowiłam zrobić dwie, lekko różne porcje. Jedną dla M. z samym tymiankiem, solą i pieprzem a drugą dla mnie i Gościa, dodatkowo z wędzoną papryką i czosnkiem. Do tego opiekane ziemniaczki w mundurkach i sałatka z fasolki szparagowej zainspirowana przepisem Jamiego O (oczywiście tylko dla mnie i Gościa, bo M. nie tyka takich produktów). Był również deser, którym chciałam się z Wami podzielić, ale niestety, coś poszło nie tak ze spodem z herbatników i orzechów i nie nadawał się do prezentacji fotograficznej, ale M. był pierwszym, który powiedział, że deser jest pyszny!sasasasa:))) Jak tylko uda mi się poprawić ten drobny mankament, wrzucę przepis na bloga. A tym czasem zdradzę jedynie, że były to tartaletki (do póki spody się nie rozpadły) z herbatników, prażonych orzechów laskowych i roztopionego masła z borówkami amerykańskimi, bitą śmietaną i sosem z borówek i syropu cukrowego.
Ps. Właśnie podziwiam pokaz sztucznych ogni gdzieś nad Wisłą...Jest pięknie:)
Ps.2 Czy ktoś mi powie, jak do licha umieścić odnośnik do facebooka na blogu??? Walczę z tym od jego założenia i nic a nic mi nie wychodzi:( Póki co, możecie mnie tam znaleźć poprzez następujący link:)
Składniki:
przepis na 3 porcje
- jedna polędwiczka wieprzowa
- ząbek czosnku
- pół łyżeczki wędzonej papryki w proszku
- 2 łyżki posiekanego tymianku
- oliwa
- sól i pieprz
Sałatka:
- 200 g fasolki szparagowe żółtej lub zielonej
- 1/2 małego pomidora
- kawałek czerwonej cebuli
- ząbek czosnku
- sok z 1/2 limonki lub cytryny
- sól, pieprz
- kilka łyżek oliwy
Do podania:
pieczone ziemniaki w mundurkach
Przygotowanie:
Mięso należy umyć, dokładnie osuszyć i oczyścić ze ścięgien. Posiekajcie bardzo drobno tymianek razem z czosnkiem i szczyptą soli. Dodajcie paprykę i oliwę w takiej ilości aby powstała luźna pasta. Natrzyjcie nią dokładnie mięso, owińcie w folię spożywczą i włóżcie do lodówki na ok godzinę, aby smaki się połączyły i mięso przeszło ich aromatem.
W tym czasie:
Nastawcie garnek osolonej wody na ziemniaki i drugi na fasolkę. Ziemniaków nie obierałam z racji tego, że są młode i naprawdę wystarczy je tylko dobrze umyć, ewentualnie wyszorować szczoteczką. Włóżcie ziemniaki w całości do gotującej się wody i gotujcie aż delikatnie zmiękną (nie muszą być ugotowane bo jeszcze będą się piekły).
Fasolkę umyjcie i odetnijcie końce po czym wrzućcie do wrzątku i gotujcie aż zmięknie ale pozostanie chrupka.
Jak ziemniaki będą na wpół ugotowane, odlejcie je i przełóżcie na blachę. Przekrójcie na 2-4 części (w zależności od ich wielkości), skrpocie oliwą, posyprze odrobiną soli i sporą ilościa pieprzu, dodajcie kilka gałązek tymianku lub rozmarnu i wstawcie do piepkarnika żeby się zrumieniły i całkiem zmiękły. Pod koniec pieczenia zmieniaków wyjmijcie polędwiczki z lodówki. Zrumieńcie je na maśle z odrobiną oliwy, zeby msąło sie nie spaliło i włózcie do piekarnika na ostatnie 10 minut pieczenia ziemniaków.
Do naczynia, w którym podacie sałatkę zetrzyjcie na drobniutkiej tarce pomidora, cebulę i czosnek, dodajcie sok z limonki lub cytryny, sól i pieprz do smaku i kilka łyżek oliwy (najlepsza proporcja to 3 części oli na 1 część kwasu). Dokładnie wymieszajcie i ewentualnie doprawcie w razie potrzeby. Dołóżcie fasolkę i wszystko wymieszajcie.
Pamiętajcie, żeby pozwolić polędwiczkom "odpocząć" przed krojeniem przez ok 10 minut.
Bardzo smakowite:-)
OdpowiedzUsuńciekawie, smakowicie.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na pyszny obiadek!
na pewno było smaczne, samo podanie wygląda bardzo wykwintnie :)
OdpowiedzUsuń