Szparagi zawładnęły moją kuchnią:) U niektórych natomiast rządzi rabarbar. Zarzekałam się, że u mnie rabarbaru nie będzie nigdy, ponieważ go NIE znoszę! Mam traumę z dzieciństwa po tym jak kazano mi pić rabarbarowy kompot i inne jeść z niego wytwory. Ale na szczęście trafiła mi się dobra ekipa degustująca i dzięki nim będę mogła coś smacznego (mam nadzieję) dla Was wykombinować;) Może się do niego przekonam...kto wie. Tak czy siak, dziś jest o szparagach. Uwielbiam, zarówno białe do śmietanowych, delikatnych sosów jak i zielone do makaronu czy np. do naleśników. A dzięki temu, że M. nie jada nic zielonego i przede wszystkim warzywnego, mam ich dla siebie całe mnóstwo!:) Jeszcze obowiązkowo musi być pizza, na której myśl cieknie mi ślina:)
Ps. Mam dzisiaj fantastyczny humor!! Zdradzę Wam w sekrecie, że przez wczorajszy wieczór... ok 22 dałam się M. wyciągnąć na bieganie do Parku Saskiego. Jakoś nigdy mnie to nie kręciło (moim faworytem jest/był fitness)...do wczoraj! Wróciłam do domu umęczona okrutnie ale po brzegi wypełniona pozytywną energią. To jest fantastyczne wiecie!!!!! już czekam na kolejny raz:)
I tym oto akcentem życzę Wam równie wspaniałego dnia, pozytywnej energii i smakowitości w kuchni:)
Składniki:
na 4 sztuki
- 3/4 szklanki mąki razowej
- mleko
- 1 całe jajko
- szczypta soli
- ser camembert
- łyżeczka posiekanego czosnku
- troszkę białego wina
- 16 cienkich zielonych szparagów
- łyżka masła
- sól, pieprz
- Ciasto na naleśniki: mąkę wymieszajcie z taką ilością mleka aby uzyskać odpowiednią dla siebie konsystencję (pamiętajcie, że im rzadsze ciasto tym cieńsze będą naleśniki). Dodajcie jajko i szczyptę soli. Ja zawsze do ciasta dodaję ok 2 łyżek oliwy, żeby ułatwić sobie smażenie. Patelnię również smaruję odrobiną oliwy za pomocą pędzelka, żeby nie było jej zbyt dużo. Usmażcie 4 niezbyt grube naleśniki i odłóżcie je na bok.
- Nastawcie piekarnik na 200 stopni.
- Szparagi umyjcie i osuszcie. Złapcie każdego szparaga za oba końce i delikatnie zegnijcie tak jakbyście chcieli go złamać. Każdy przełamie się dokładnie w miejscu, w którym zaczyna się jego zdrewniała, niejadalna część.
- Na rozgrzaną patelnię przełóżcie szparagi, dodajcie masło oraz czosnek i smażcie przez minutę. Zdejmijcie na papierowy ręcznik i ostudźcie.
- Na brzegu każdego naleśnika ułóżcie po 4 szparagi a na nich po kilka kawałków sera. Doprawcie solą i pieprzem i skropcie odrobiną białego wina. Zawińcie naleśniki i ułóżcie je w naczyniu do zapiekania jeden obok drugiego. Na każdym naleśniku połóżcie jeszcze po kawałku sera i ew. czosnku pozostałego na patelni po smażeniu szparagów.
- Zapiekajcie bez przykrycia przez 10 minut, żeby ser się roztopił a naleśniki nieco przypiekły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz