Dzisiejsza pogoda (przynajmniej w Warszawie) zdecydowanie sprzyja takim oto smakołykom:) Domowe lody o smaku kawy z nutą kardamonu to był naprawdę dobry plan. Są pyszne i jakie proste w przygotowaniu! Rzecz ma się zgoła inaczej w przypadku karmelowego koszyczka ale to jest element, który można pominąć;) Ja się trochę bałam, bo łamaga ze mnie czasem i było prawdopodobieństwo, że się karmelem poparzę. Na szczęście udało się mnie ocalić, czego niestety nie mogę powiedzieć o kuchni. Karmelowo było wszędzie - w kubku, w zlewie, na blacie, na suszarce do naczyń, na naczyniach z suszarki itp. Nawet wczoraj M. wypatrzył karmel na okapie kuchennym i zagadkowo spytał jak się tam dostał? Hmmm się dostał i już:p Ale, ale, w końcu uda mi się opanować sztukę tworzenia z karmelu i z pewnością wyjdzie mi tak, jak widziałam u pana w telewizji;) Jeśli jednak przyjdzie Wam ochota na taką "karmelową zabawę" to bądźcie bardzo ostrożni i absolutnie nie dopuszczajcie go tego dzieci. Gorący karmel jest BARDZO niebezpieczny!
Składniki:
- 400 ml śmietanki 30%
- 250 ml ciepłego mleka
- 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 6 łyżeczek cukru pudru
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
Do podania: wafle do lodów, pokruszone ciastka tupu pieguski, kakao, wiórki czekoladowe, mielone orzechy z kawą.
Przygotowanie:
Śmietanę wlejcie do pojemnika, w którym będziecie mrozić lody. Kawę z cukrem rozpuśćcie w ciepłym mleku, dodajcie kardamon, wymieszajcie i wlejcie do śmietany. Wymieszajcie dokładnie całość i wstawcie do zamrażarki.
piękny koszyczek karmelowy
OdpowiedzUsuńLody kawowe??? Jestem za :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko:) bardzo lubię kardamon więc napenwo by mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawowe lody. A jak cudnie podane!
OdpowiedzUsuńKoszyczki karmelowe są po prostu przepiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne - choć deszcz za oknem i jesień nadejszła... ale dlaczego na takim ciężkim talerzu? Nie pasuje.
OdpowiedzUsuńTaki wtedy miałam pomysł i tak zrobiłam:) Ale faktycznie jest ciut za ciężki, dzięki za uwagę:)
Usuń