środa, 5 grudnia 2012

Ciasto czekoladowe według Anny Olson

      Ciasto ma sporo składników jednak jest dość łatwe w wykonaniu, więc się nie zniechęcajcie:) Miłośnicy czekolady będą z niego zadowoleni. W piątek będzie ostatni "codzienny" przepis a od przyszłego tygodnia zapraszam Was na moje propozycje świątecznego menu. Będzie barszczyk z uszkami, śledzik, pierniczki, ryba (nie) po grecku i wiele innych. Może znajdziecie coś nowego dla siebie:) U mnie co roku na stole pojawia się jakieś nowe danie jednak nigdy nie zabraknie tradycyjnego karpia, którego z tatą uwielbiamy oraz kompotu z suszonych owoców, do którego zazwyczaj dodaję za dużo śliwki wędzonej. Już nie mogę się doczekać mojego pierwszego podejścia do racuchów z jabłkami, za którymi przepadam i których mi bardzo brakuje odkąd nie spędzamy świąt tak jak kiedyś w gronie całej mojej rodziny od strony taty... Robiła je moja prababcia Marysia. Wspaniale smakowały, jeszcze ciepłe z cukrem pudrem spływającym po rękach. W głowie mam obraz Marysi i jej wielkiej, kaflowej kuchni ogrzewającej zmarznięte dłonie. Jej małej chatki z werandą, na której zawsze suszyły się jagody i na której chowaliśmy się od rodziców. Było to również miejsce naszego (mojego, mojej siostry i kuzynki) pierwszego "prawdziwego" sklepu, w którym sprzedawałyśmy pokrzywę za grube dolary;) heheh. Jak Jej zabrakło wśród nas miałam mniej niż dziesięć lat, ale doskonale pamiętam jej drobną osóbkę siedzącą na ganku i obserwującą swoje łobuzujące prawnuki. Ten szczery uśmiech jakim raczyła nas, opowiadając różne zabawne anegdoty ze swojej młodości albo z dzieciństwa naszych rodziców. Wieczory w chatce przy gorących kaflach pieca i czekolady ukryte w kieszeni płaszcza:) Zaskoczone oczy na widok wszelkich nowości pojawiających się na rynku, których często nie była w stanie zrozumieć:) A przede wszystkim pamiętam jej ramiona przepełnione miłością, w których zawsze mogliśmy znaleźć schronienie przed karą za jakieś przewinienia, i w które zawsze można było się wypłakać. Które rozumiały bez zbędnych pytań, tak po prostu. Teraz możemy znaleźć to wszystko w babci Suzie. W tym przypadku dokładnie sprawdza się powiedzenie, że "Jaka matka, taka córka":))

Ps. Zdjęcia robione przed wyjściem do pracy więc wybaczcie brak stylizacji;)



Składniki: 
Ciasto:
  • 170g masła w temperaturze pokojowej
  • 280g cukru kryształu
  • 50g brązowego cukru
  • 2 jajka
  • pestki z połowy laski wanilii
  • 125ml wody
  • 115 g niesłodzonej gorzkiej czekolady (min. 70% kako)
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 220g mąki tortowej
  • 30g kakao w proszku
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • ¼ łyżeczki soli
  • 250ml słodkiej śmietay
  • 240 g konfitury z wiśni
Polewa:
  • 250 ml słodkiej śmietany
  • 150 g gorzkiej czekolady 
  • pestki z połowy laski wanilii
Przygotowanie ciasta:
  1. Rozgrzejcie piekarnik do 180 stopni. Tortownicę o średnicy 23 cm wysmarujcie masłem i wysypcie mąką.
  2. Połamaną na kawałki czekoladę włóżcie do garnka razem z wodą oraz kawą i podgrzewajcie aż czekolada się rozpuści, po czym odstawcie do ostygnięcia.
  3. Masło z cukrem utrzyjcie na puszystą masę a następnie dodajcie jajka i pestki z połowy wanilii. Wszystko razem ubijcie.
  4. Dodajcie do masy czekoladę i ubijajcie aż całość się połączy.
  5. Mąkę, kakao, sodę i sól przesiejcie przez sito i cały czas ubijając dodawajcie do masy na przemian ze śmietaną śmietaną.
  6. Wyłóżcie ciasto do formy i pieczcie ok 30-40 minut aż patyczepo wbiciu w ciasto będzie suchy. Wyjmijcie ciasto z piekarnika i odstawcie ciasto na 15 minut a następnie wyjmijcie z formy i zostawcie do całkowitego ostygnięcia.
  7. Na wierzch ciasta wyłóżcie konfiturę z wiśni i równo rozsmarujcie.

Przygotowanie polewy:

Podgrzejcie w rondlu śmietanę tak, żeby była gorąca ale się nie zagotowała. Wyłączcie gaz i dodajcie pokruszoną czekoaldę. Zostawcie na kilka minut a następnie dokładnie wymieszajcie, żeby czekoalda całkiem się rozpuściła. Dodajcie pestki z drugiej połowy wanilii i dokładnie wymieszajcie.
Tak przygotowaną polewę wylejcie na ciasto z konfiturą i równo rozprowadźcie. Możecie podawać od razu albo poczekać aż polewa stężeje:) 



7 komentarzy:

  1. Czekolada i wisnie bardzo sie lubia, wiec podejrzewam, ze to ciasto smakuje wybornie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, zapraszam do udziału w konkursie http://edytkagotuje.blogspot.com/2012/12/konkurs-z-polska-roza-bozonarodzeniowe.html

    OdpowiedzUsuń
  3. obłędne!!! podkradam przepis http://wkuchniuli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszne połączenie smaków! Musi być wyśmienite. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bierzcie i pieczcie a będziecie pochwalone!;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciasto smakuje bajecznie! Dziękuję za przepis :D

    OdpowiedzUsuń