środa, 17 kwietnia 2013

Kiszone cytryny.

    Kiszone cytryny to niemalże obowiązkowy dodatek kuchni marokańskiej czy indyjskiej. Dodawane do tażinu, rosołu czy twarożku dopełniają dania swoim smakiem i aromatem. Ileż to razy widziałam jak Jamie O. dodaje kiszone cytryny do jogurtu, jagnięciny, ryżu, kuskusu czy innych potraw. Bardzo aromatyczne (tak mi się od razu skojarzyły) żółciutkie maleństwa, były jakby kropka nad "i". Ich smak, którego nie znałam, ale który jednocześnie nie był mi obcy, krążył gdzieś po moim podniebieniu i wiercił mi dziurę w głowie. Zrobić, nie zrobić.... Kiedy po raz kolejny, owy specjał przemkną mi przed oczyma wiedziałam, że już nie ma odwrotu. Bez chwili namysłu pobiegłam do sklepu po soczyście żółte owoce, wyparzyłam słoik i czekając aż ostygnie przygotowałam zestaw niezbędnych produktów oraz "narzędzi" do pracy:) Kilka minut z uśmiechem na twarzy i mam fantastyczny, pełen słońca i radości słoik w spiżarni. Już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła go otworzyć i dodawać moje maleńkie cudeńka do tego i owego. Wy Kochani też koniecznie sobie takie "słońce" sprawcie, żebyście mięli je pod ręką, kiedy zaczniemy szaleć w kuchni z potrawami, gdzie kiszone cytrynki będą zajmowały szczególne miejsce;) Póki co jednak codziennie na nie patrzę i za każdym razem łapię się na tym, że na ich widok, bezwiednie zaczynam się uśmiechać:)







Składniki:
  • 10 niewoskowanych cytryn
  • 2 listki laurowe
  • 2 kawałki kory cynamonowej
  • 150 g soli
  • opcjonalnie ziarna czarnego pieprzu
Przygotowanie:
  1. Jeśli macie cytryny woskowane bo innych nie udało Wam się zdobyć, to pamiętajcie, żeby je dokładnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem.
  2. 6 cytryn pokrójcie na ćwiartki a z pozostałych 4 wyciśnijcie sok do miseczki.
  3. Do wyparzonego i ostudzonego słoika (u mnie był to litrowy słoik na weki) przełóżcie połowę pokrojonych w ćwiartki owoców i zasypcie połową soli. Dodajcie kawałek kory cynamonowej i jeden listek. Powtórzcie tę czynność z pozostałą częścią pokrojonych cytryn.
  4. Na koniec zalejcie całość sokiem z wcześniej wyciśniętych czterech cytryn i szczelnie zamknijcie słoik. Odstawcie go w ciemne i chłodne miejsce na miesiąc. Co jakiś czas "zamieszajcie" słoikiem.
  5. Po upływie miesiąca cytryny będą gotowe. Możecie je potem przechowywać w lodówce przez bardzo długi czas.







2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba ten pomysł, bardzo lubię cytryny, a w takiej formie jeszcze ich nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam je,wersję pikantną, choć sama nigdy nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń