wtorek, 6 sierpnia 2013

Makaron z brokułami i pesto - jednogarnkowy:)

      Na działce było fajowsko! Słońce grzało już od 7 rano więc zanim wszyscy wstali mogłam się wylegiwać w zupełnej ciszy (nie licząc jedynie fantastycznego śpiewu ptaków), skąpana w pierwszych tego dnia, promieniach słońca. Pobudka reszty załogi nastąpiła jak na zawołanie (tu odpowiedzialny za to był klakson UP!) i wszyscy grzecznie wypełzli z drewnianej chatki jeden za drugim rozciągając się leniwie i drapiąc po głowach;) Zaczęły się porządki po piątkowym wieczorze i przygotowania do kolejnego biesiadowania:) Jak już wszystko było w miarę ogarnięte a jacuzzi napełniało się wodą my rozłożyliśmy się na słońcu z zimnymi napojami w łapach... i tak minęła sobota, w którą wplecione było również grillowanie przeróżnych mięs czy chlebków czosnkowych, poker, kąpiel w Pilicy, ploteczki, wygłupy itp. ...było naprawdę wesoło;) Czekamy kolejnego takiego wypadu a tym czasem odliczamy dni do końca tygodnia i początku urlopu:) Wam natomiast życzę smacznego dnia!
Ps. Zapomniałam dodać, że przepis pochodzi z książki Jamiego O. "Każdy może gotować":)





Składniki:
na 2 porcje
  • 5 różyczek brokuła razem z łodyżkami
  • 3 łyżki zielonego pesto
  • 4 gniazdka makaronu tagliatelle
  • 1/2 szklanki tartego parmezanu
  • garść listków świeżej bazylii
  • opcjonalnie skórka otarta z 1/3 cytryny + łyżeczka soku
Przygotowanie:
  1. Wstawcie na gaz garnek z lekko osoloną wodą na makaron.
  2. Zetrzyjcie parmezan i odstawcie na bok. Brokuły pokrójcie na mniejsze części a łodyżki na cieniutkie plasterki i odłóżcie na bok.
  3. Do gotującej wody wrzućcie makaron. Na 2-3 minuty przed końcem gotowania dorzućcie brokuły razem z łodyżkami i gotujcie aż brokuły delikatnie zmiękną ale pozostaną chrupkie a makaron będzie gotowy. Odcedzając całość zostawcie trochę wody z gotowania.
  4. Przełóżcie odcedzony makaron z brokułami z powrotem do garnka, dodajcie pesto, porwane na mniejsze części listki bazylii oraz parmezan i dokładnie wymieszajcie. 
  5. Jeśli chcecie możecie dodać również skórkę i sok z cytryny.
  6. W razie gdyby całość okazała się nieco zbyt sucha, dodajcie trochę wody pozostawionej z gotowania makaronu.
  7. Podawajcie posypane listkami bazylii i parmezanem.



3 komentarze:

  1. Ale piękne danie!
    U nas też weekend był urlopowy :) Fajnie, że i u Was tak udany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdraszczam wypoczynku. A makaron obledny, w sam raz na lato.

    OdpowiedzUsuń