czwartek, 8 stycznia 2015

Indycze golonki duszone w białym winie, na tłuczonym groszku z miętą i parmezanem.

    Czołem Łasuchy! Jak Wasza forma po świąteczno-sylwestrowych biesiadach? U mnie słabo, od wtorku w moim menu zagościły krople żołądkowe i rumianek;) No cóż... Zmęczonemu organizmowi należy się sowity odpoczynek od ciężkiego jedzenia i napitków;) Mam nadzieję, że u Was jest zdecydowanie lepiej. Pisałam Wam ostatnio, że w okresie między Świętami a Sylwestrem chcę przetestować kilka przepisów. Póki co udał się jeden a pozostałe trzeba nieco podrasować, żeby mogły tutaj dla Was wylądować. Dzisiaj proponuję indycze golonki (nie mylić z tłustą wieprzową! ;p) długo duszone w białym winie z porami, podane na pysznym miętowym zielonym groszku z parmezanem i czosnkiem. Indyka możecie zastąpić podudziami kurczaka, które ugotują się szybciej. Jeśli wybierzecie kurczaka to zmniejszcie ilość wina oraz bulionu do 250-300 ml każdego. To co? Zaczynamy?:)
 

 
Składniki
na 5 porcji
  • 5 indyczych golonek pozbawionych skóry (lub podudzia kurczaka również bez skóry)
  • 1 średniej wielkości por (tylko biała i jasnozielona część)
  • 1 łyżka masła
  • 500 ml półwytrawnego białego wina
  • 500 ml bulionu drobiowego
  • 1 łyżeczka soli
  • 125 ml słodkiej śmietanki 18%
Groszek:
  • 1 kg mrożonego groszku (ten z puszki się nie nadaje!)
  • bulion drobiowy do ugotowania groszku
  • duży ząbek czosnku
  • 2-3 łyżki świeżych listków mięty
  • 3/4 szklanki tartego parmezanu
  • 1/2 szklanki mleka
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku
 
Przygotowanie:
  1. Pora przekrój wzdłuż na pół lub 4 części jeśli bardzo gruby i dokładnie opłucz pod zimną wodą aby wypłukać piasek. Pokrój go na większe kawałki i duś na maśle pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu aż zmięknie.
  2. Na porach ułóż mięso i zalej je winem. Zmniejsz ogień prawie do minimum przykryj i duś przez godzinę. Jeśli wino za bardzo odparuje a mięso nie będzie jeszcze tak miękkie, że zacznie odchodzić od kości uzupełnij ilość płynu bulionem tak, aby całe mięso było zanurzone i duś dalej. Jak mięso odpowiednio zmięknie zdejmij pokrywkę, delikatnie wyjmij każdą golonkę - uważając aby się nie rozpadła - i odłóż na talerz a pod garnkiem zwiększ gaz i zredukuj ilość sosu o połowę.
    * Mimo iż mięso zostało pozbawione skóry sos wyjdzie dosyć tłusty, dlatego najlepiej będzie zredukowany już i wystudzony włożyć na kilka godzin, a najlepiej na noc do lodówki. Wówczas tłuszcz pięknie się zetnie na powierzchni i będzie go można łatwo usunąć łyżką.
  3. Odtłuszczony sos wstaw na mały gaz, podgrzej i dopraw do smaku solą i pieprzem. Ponownie włóż mięso i powoli podgrzewaj. Na koniec zabiel śmietanką. Będzie dosyć rzadki ale to mu w niczym nie ujmuje więc się nie martw;)
  4. Do wrzącego bulionu wrzuć groszek, jak zacznie ponownie się gotować dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek. Gotuj kilka minut aż groszek zmięknie. Uważaj przy tym bardzo, ponieważ groszek gotowany zbyt długo robi się brzydki i ma zmieniony smak. 
  5. Odlej wodę i dodaj parmezan, miętę oraz mleko. Rozgnieć za pomocą tłuczka do ziemniaków i dopraw do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
  6. Na każdym talerzu ułóż porcję groszku, na nim mięso polane sosem i podawaj niezwłocznie, gorące i pyszne danie! :)


2 komentarze:

  1. Bardzo malownicza propozycja, tym bardziej, że oko łaknie zieloności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo apetycznie

    OdpowiedzUsuń