środa, 2 maja 2012

Herbaciane tiramisu

      Na początek pozdrowienia z Gdańska!:) Mam nadzieję, że Wam majówka mija równie cudnie, co Nam:) Przyjechaliśmy wczoraj rano i od razu pobiegliśmy na plażę. Jakie było nasze zdziwienie kiedy to siedząc na ręcznikach opatuleni w kurtki, bluzy, chusty i inne czapki, zauważyliśmy, że nie brakuje śmiałków dziarsko ruszających w otchłań Bałtyku. Gęsiej skórki dostaliśmy od samego patrzenia. Kiedy już zaczęło nam burczeć w brzuchach postanowiliśmy poszukać miejsca ze smaczna rybką. Znaleźliśmy ale rewelacji nie było. Począwszy od kiepskiej lekko śniętej obsługi po smaki bardzo nijakie. Choć muszę przyznać, że maślana była całkiem ok. Ale czy wydając kupę kasy na te ryby chcemy, żeby smak był tylko ok? My mówimy NIE! Nie zniechęca Nas to jednak i już dziś jak dołączy do Nas reszta ekipy ruszamy na dalsze poszukiwania. A tym czasem wrzucam dla Was małe co nie co i ruszamy do Sopotu.
     Mamy tutaj całkiem nieźle wyposażoną kuchnię, więc mogę trochę pogotować. Co prawda przyrządzenia tiramisu nie można nazwać gotowaniem, to i tak jestem zaskoczona, że znalazłam potrzebne do tego rzeczy, łącznie z ładnymi kieliszkami do jego podania.  Jest to kolejny przepis z herbatą w roli głównej, ale tym razem użyłam owoców leśnych i muszę przyznać, że wyszło bardzo interesująco. Całość zwieńczył sos z jagód.



Składniki:
  • 250 g serka mascarpone
  • 200 ml śmietanki 30%
  • 3 łyżki cukru pudru
  • opakowanie okrągłych biszkoptów
  • herbata irving (owoce leśne)
  • 200 ml mocnej kawy
  • jagody (mrożone albo ze słoika)

Przygotowanie:
Serek, cukier i śmietanę utrzyjcie na jednolita masę. Możecie lekko podbić, żeby masa była bardziej puszysta. Dodajcie zmiksowaną na proszek lub utartą w moździerzu herbatę z 5-ciu torebek i dokładnie wymieszajcie.



Namoczone w kawie biszkopty ułóżcie w naczyniach na przemian z gotowym kremem herbacianym. Dwie warstwy wystarczą.




Polejcie jagodowym sosem, który otrzymacie z rozgniecenia jagód z cukrem i przetarcia ich dwukrotnie przez drobne sito w celu pozbycia się skórek. Myślę, że to miły akcent na zakończenie obiadu.
UPS! Zapomniałam dodać, że przed podaniem należy wstawić deser do lodówki na co najmniej godzinę:)



3 komentarze:

  1. deser wyszedl super tylko za mocno nasaczylam biszkopty ale poza tym mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci smakował:) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo fajnie wygląda. Zapraszam do durszlakowej akcji "Tiramisu"

    OdpowiedzUsuń