środa, 18 lipca 2012

Makaron z kurkami i parmezanem

      O rany jaka niespodzianka!!! Wróciłam z pracy, coś tam zjadłam i siedzę....siedzę i siedzę, myślę i myślę lalalala;) Telefon. Dzwoni kuzyn, ma interes i mówi, że przyjedzie "obgadać" sprawę. Ok. Za chwilę dzwoni znowu i tak rzecze: "Wyjechałem i mam dla Ciebie info. albo dobrą albo złą, tak czy siak niespodzianka" i podaje komuś słuchawkę, a tam, ten cudowny miękki głos tak doskonale zapamiętany z dzieciństwa, z tych wszystkich pięknych kołysanek, wierszy i fantastycznych historii...Moja Kochana Suzie!!! Wzruszyłam się. Śmieszne, bo przecież często rozmawiamy przez telefon i widzimy się teraz też częściej, ale jeszcze nie było możliwości, żeby mogła mnie odwiedzić w stolicy, więc moja radość była nie do opisania! Szybciutko pobiegłam do sklepu po zakupy. Musiałam przyjąć gości jak należy;) I teraz szybka akcja. Mam zaledwie godzinę, więc muszę skorzystać ze sprawdzonych i szybkich przepisów. Pierwsze danie pomidorowa z pieca:) drugie makaron z kurkami, który Wam dzisiaj prezentuję:) i na deser lody truskawkowe z bazylią:) Ja w sklepie, M. w domu nastawia piekarnik i przygotowuje coś od siebie - pieczone udka z młodymi ziemniaczkami:) Wszystko poszło bardzo sprawnie i zdążyliśmy na czas:) Czekałam na gości przy windzie podskakując radośnie, jak dziecko czekające na prezent hehehe. Ku mojemu zaskoczeniu poza kuzynem i Suzie była jeszcze ciocia. A moja radość jeszcze większa! Jej mówię Wam, ja kocham takie niespodzianki i dom pełen gości! Wychowano Nas tak, że do kogoś nie idzie się z pustymi rękoma, więc dostaliśmy przepyszne jagodzianki, marynowane papryki i dynię w zalewie.
     Goście przy stole, my w kuchni szybciutko wyciągamy talerze, szklanki, kubki i inne widelce. Pierwsze danie na stole, makaron z kurkami, tak na spróbowanie, bo już dosyć późno i dań sporo więc nie ma się co napychać;) Potem pieczone udka przygotowane przez M., które okazały się hitem. Ciocia wzięła przepis a Suzie była zachwycona, że takie mięciutkie, że pyszne, że po prostu fantastyczne! - konkurencja hę? Kuzynowi smakowało wszystko. Łakomczuch z Niego więc zawsze jest zadowolony, ale szczególnie oczarował Go makaron z kurkami. Poprosił o przepis i będzie gotował....dla Niej:) Wizyta była bardzo udana, goście zadowoleni i najedzeni, My szczęśliwi, że było wesoło i że nic się nie przypaliło;) A już dziś będziemy mięli nowych gości...na dni kilka. Będzie komu gotować!!



Składniki:
przepis na dwie porcje
  • szklanka oczyszczonych kurek
  • makaron (jaki chcecie)
  • jedna średnia dymka
  • 1-2 ząbki czosnku
  • dwie łyżki masła
  • dwie łyżki tartego parmezanu
  • łyżka posiekanych liści natki pietruszki
  • łyżka oliwy
  • sól, pieprz


Przygotowanie:
    
     Nastawcie osoloną wodę na makaron. Oczyśćcie kurki. Posiekajcie cebulkę w drobną kostkę. Czosnek wyciśnijcie przez praskę albo bardzo drobniutko posiekajcie. Przed końcem gotowania makaronu (powinien być al dente) rozgrzejcie na patelni masło z oliwą (zapobiegnie przypaleniu masła) i zeszklijcie cebulkę z czosnkiem. Dodajcie kurki i smażcie przez chwilę (2-3 minuty). Odlejcie makaron zostawiając trochę wody z jego gotowania (kilka łyżek). Dodajcie do kurek pietruszkę i wyłączcie gaz. Dodajcie makaron i parmezan, albo przełóżcie wszystko z powrotem do garnka, w którym gotował się makaron i wszystko ze sobą wymieszajcie. W razie potrzeby dodajcie trochę wody z gotowania makaronu. Doprawcie pieprzem i na końcu solą, pamiętając że parmezan jest dość słony.




Do tego kieliszek białego wina i obiad/kolacja gotowe. Mogłabym to jeść codziennie:)



6 komentarzy:

  1. Uwielbiam makaron z kurkami! Jeden z moich ulubionych :) A twój pysznie wygląda. Tylko ja bym dłużej dusiła kurki, bo "Smażyć przez chwilę" to dla mnie trochę za krótko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już naniosłam poprawkę, żeby było bardziej czytelnie. Dla mnie 2-3 minuty to max, lubię jak pozostają chrupkie:)Ale oczywiście, każdy powinien robić tak jak sam lubi:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. taka uczta w godzinę? to naprawdę dobry wynik :) chętnie wprosiłabym się na taką kolację, szczególnie na ten makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja, po prostu rewelacja! zapisuję do wypróbowania! dziękuję za wzięcie udziału w akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie jadłam nigdy kurek, chyba muszę spróbować, bardzo ładnie wyglądają, to wiem na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe składniki, to nie mogło nie być dobre :)

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń