Za mną kilka propozycji na wielkanocne jajka i coś słodkiego. Jednak jak Wielkanoc to musi być i szynka! Najlepiej taka własnoręcznie przyrządzona, która będzie fantastyczną porcją mięsa na obiad, tuż po upieczeniu, albo smacznym plasterkiem na kromce chleba z masłem i chrzanem jak już całkiem wystygnie... Bardzo lubię takie rozwiązania. Kupujecie sztukę mięsa, doprawiacie aromatycznymi przyprawami, pieczecie i jecie, albo na gorąco albo na zimno:) Ja swoją szynkę podałam w nieco zimowej odsłonie, bo wiosna jeszcze do mnie dotarła, żeby można było zacząć robić chłodniki z nowalijek;)
Tę szynkę zaprezentuję Wam również w wersji przekąski z pastą jajeczno-chrzanową, do podania na zimno w święta.
Składniki:
- szynka "kulka" (moja ważyła 1,5 kg)
- kilka gałązek świeżego rozmarynu i tymianku
- 3 listki laurowe
- sól i pieprz
- oliwa
Dodatki:
Warzywa korzeniowe: pietruszki, marchewki, łodygi selera naciowego, małe cebulki, kilka ząbków czosnku.
Przygotowanie:
- Natrzyjcie mięso oliwą i hojnie doprawcie solą i pieprzem. Na wierzchu szynki połóżcie zioła. Teraz macie dwa wyjścia... albo wstawiacie mięso do lodówki aby się dłużej marynowało, albo - jeśli nie macie czasu, lub jesteście niecierpliwi - pieczecie od razu (tak jak ja). Pamiętajcie, że mięso należy wyjąć z lodówki co najmniej 30 minut przed pieczeniem.
- Nastawcie piekarnik na 200 stopni. W brytfance ułóżcie kratkę do pieczenia i na niej połóżcie mięso. Przykryjcie pokrywką brytfanny lub folią aluminiową i wstawcie do piekarnika. Pieczcie 40 minut.
- Po tym czasie wyjmijcie brytfannę i pod kratką z mięsem ułóżcie warzywa - spływające z szynki soki je doprawią i pomogą zmięknąć. Możecie też podlewać nimi (tymi sokami;) ) szynkę w trakcie pieczenia.
- Warzywa możecie wcześniej obrać tylko dokładnie umyć. Nie obierajcie jednak czosnku, żeby się nie spalił.
- Wstawcie wszystko do piekarnika - tym razem już bez przykrycia, żeby zrumienić nieco szynkę - na 30 - 40 minut (tu sami musicie ocenić czy mięso jest upieczone czy potrzebuje jednak trochę więcej czasu).
- Jakby soki odparowały możecie dolać na dno brytfanny trochę wody, która ochroni warzywa przed spaleniem.
- Po upieczeniu wyjmijcie szynkę na talerz lub deskę, przykryjcie folią aluminiową i czystą ściereczką i odstawcie na ok 15 minut, aby odpoczęła.
- Wyjmijcie z brytfanny warzywa (zostawiając w niej jedną marchewkę i pietruszkę oraz cebulkę) i przełóżcie je do naczynia, które będziecie mogli wstawić do stygnącego piekarnika, aby nie zrobiły się zimne przed podaniem.
- Wstawcie brytfannę na mały ogień, do tego co na niej zostało po pieczeniu dolejcie ok szklanki bulionu lub białego wina, przy pomocy praski rozgniećcie wszystko i podgrzewajcie. Dodajcie łyżeczkę mąki ziemniaczanej i mieszajcie aż płyn zacznie gęstnieć. Przetrzyjcie wszystko przez sitko oraz doprawcie solą i pieprzem do smaku jeśli trzeba. Gwarantuję Wam, że tak przygotowany sos pieczeniowy zachwyci każdego!:)
coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńPyszności, napewno wypróbuje:)
OdpowiedzUsuń